Updates from Grudzień, 2011 Toggle Comment Threads | Skróty klawiaturowe

  • jakub 08:00 on 16 December 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Wieczne pióro na pożegnanie 

    Wieczne pióro na pożegnanie.

    Poczytaj o miłości córki do ojca z historią i polityką w tle.

    26 lutego 1948 roku tuż po przebudzeniu 12-letnia Barbara Hulanicki usłyszała głośne pukanie do drzwi ich rodzinnego domu w Jerozolimie. Chwilę później do jej sypialni zajrzał ojciec i wyszeptał pospieszne pożegnanie. Nigdy więcej go nie zobaczyła. "Nie wyskoczyłam z łóżka, nie podbiegłam, żeby go ucałować, nie uściskałam go. Po prostu pozwoliłam mu odejść", pisała później w swojej autobiografii "From A to Biba". "Do dziś prześladuje mnie myśl, że nie wstałam i nie dotknęłam go po raz ostatni".

    Autor: Harriet Sherwood Źródła: The Guardian

     
    • wiola 21:13 on 10 stycznia 2012 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz

      Czyżby jakieś okropne przeczucie co ma się zamiar stać??? Bardzo wzruszający wiersz i oddający rozpacz Nas wszystkich po stracie Pana…

  • jakub 15:53 on 30 July 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Tunel pod Wisłą ma 50 lat! 

    clip_image002

    Tak wygląda dziś ręcznie kopany 50 lat temu tunel pod Wisłą, a poniżej fascynująca historia opisana przez inż. Witolda Pytowskiego,  budowniczego tego właśnie tunelu. Zwracam uwagę na smakowite zakończenie historii, czy dziś mamy jeszcze taki gest?

    "Do wyłączności Metroprojektu należało projektowanie kanałów Sieci Cieplnej, niby dlatego, ze są one pod ziemią. Był to rok 1956 i przyszedł Polski Październik. Pojawił się Gomułka, wyjechał Rokossowski i skrzydła rosły u ramion (no, może nie wszystkim). Dyrekcja Sieci Cieplnej miała opracowany "Dziesięcioletni Plan Rozwoju Ciepłownictwa". Plany jak wiadomo, nie zawsze "wychodzą". Elektrociepłownia Żerań już istniała. Miała ona dostarczać 720 Gcal (gigakalorii) ciepła, z których połowa była przeznaczona dla Warszawy lewobrzeżnej. Być może, że liczono na Trasę Toruńską, która też nie wyszła na czas. Sieć cieplna miała dwie możliwości. Jedna to iść z Żerania na południe wzdłuż Wisły aż do mostu kolejowego, (który na przyjęcie dwu izolowanych rurociągów o średnicy 900 mm nie bardzo był przygotowany) i nim do Warszawy, gdzie znów trzeba było ciągnąć sieć na Żoliborz, Bielany i aż do Młocin. Druga możliwość sprowadzała się do budowy lekkiego mostu tylko dla rur cieplnych, prowadzącego z Żerania do Warszawy. To wydawało się najprostsze, ale most nie mógł być zbyt lekki ze względu na ruch lodów. Jeśli z kolei zbudowano by filary wytrzymujące napór lodów, to zaraz zjawili by się saperzy, a także Zarząd Dróg Wodnych i Urbanistyka, argumentując, że lepiej ten most trochę poszerzyć, aby służył równocześnie do ruchu drogowego. Wyjście z takim rozwiązaniem było równoznaczne z otwarciem puszki Pandory. Do nas Sieć Cieplna przyszła po projekt wstępny w wariantach.
    Projekt przeprowadzenia sieci cieplnej przez Wisłę wylądował w moim zespole KON 1 i oprócz wspomnianych wyżej dwóch wariantów zaproponowaliśmy na dodatek wariant trzeci – aby z terenu elektrociepłowni iść tunelem prościutko na Żoliborz. Dowodziliśmy oczywiście, że tak będzie najtaniej, najprędzej i praktycznie biorąc obejdzie się bez większych uzgodnień. Tak długo dowodziliśmy, aż sam uwierzyłem, że to najlepszy pomysł.
    W maju 1957 roku Prezydium Stołecznej Rady Narodowej, któremu przewodniczył nasz mecenas Zelent, zatwierdziło projekt koncepcyjny, a w 1958 roku projekt techniczny. Budowę powierzono, jak się chyba łatwo domyśleć, Metrobudowie, której dyrektorem był Jurek Twardo. W marcu 1959 roku rozpoczęto roboty na placach budów i jednocześnie głębienie szybów na obu brzegach. O ile dobrze pamiętam, na jednym szybie był Bronisław Zdanowicz, a na drugim J. Siemień. Szyby głębiono w postaci studni opuszczanych, a po napotkaniu wody gruntowej, co ze względu na sąsiedztwo Wisły nastąpiło bardzo szybko, pod osłona w osadzonych w tych studniach kesonów. Pod ich osłoną wyszło się też na dwupoziomowe podszybia, w których zamontowano po dwie śluzy kesonowe, dolną materiałową do wydobywania urobku i górną dla załogi. Po doprowadzeniu sprężonego powietrza do śluz w podszybiach, śluzy te zamknięto, wymontowano kesony z wnętrza studni, zmontowano w szybach windy wyciągowe, a na powierzchni terenu wieże wyciągowe i estakady, dokładnie tak jak robiono poprzednio na płacach budowy metro. Teraz zaczęto drążenie tunelu z obu stron Wisły jednocześnie. Kierownikiem budowy tunelu od strony Żerania był Edward Czyżewski, a od strony Marymontu Donat Hopfer.
    Przekrój tunelu zaprojektowano na dwa rurociągi o średnicy 900 mm w grubej izolacji i chodnik dla pieszych. W kształcie i wymiarach zbliżony jest on bardzo do wypróbowanych na robotach metrowskich sztolni z ram stalowych opartych na prefabrykowanych, żelbetowych spągnicach. Na ramach wspierały się żelbetowe klepki prefabrykowane, zaprojektowane niegdyś przez Koehlego. W przodku stali robotnicy drążący tunel, wywożono stamtąd urobek i ustawiano ramy. W tyle możliwie blisko przodka, ustawiano rozbieralne krążyny form i betonowano ostateczną obudowę.
    Jako ciekawostkę warto tu przypomnieć, że we wrześniu 1959 roku ukazał się numer Inżynierii i Budownictwa z opisem tunelu ciepłowniczego i z pokazanym przekrojem podłużnym. W tekście jest powiedziane, że rysunek ten pokazuje tunel z zaznaczeniem stropu iłów, w którym miał on być drążony. W ostatniej jednak chwili wezwano mnie do redakcji i oświadczono, że wierzch iłów to sprawa objęta cenzurą i kazano mi go z rysunku wymazać. Rysunek oczywiście stracił sens.
    Tunel drążono całkowicie ręcznie, bez tarczy. Kiedy później opowiadałem o tym w Stanach, patrzono na mnie z niedowierzaniem i pytano dlaczego. Jeszcze dziwniej przyjmowano moje wyjaśnienia, że tarczę trzeba było zaprojektować i wybudować, co zabrało by parę lat. "No teraz to już zmyślasz", usłyszałem, "bo tarczy się nie projektuje tylko się po nią dzwoni i przywożą gotową. Musisz tylko dobrać wymiar." Przypomniał mi się Wania co sypiał obok mnie na pryczy w obozie. Często powtarzał "a syt gołodnemu nie paren".
    Długość tunelu od szybu do szybu przekraczała 900 metrów. Wszystko szło dobrze aż mniej więcej 400 m od szybu warszawskiego i jakieś 300 od żerańskiego natrafiono na piaski i pyły. Powietrze zaczęło uciekać przodkiem przez piaski denne Wisły. Ciśnienie powietrza spadło piasek wciskał się dołem, a ramy na spągnicach zaczęły siadać. Tempo drążenia tunelu gwałtownie spadło i ludzie pracowali stojąc w wodzie.
    Pewnego dnia zagotowała się woda w Wiśle i ciśnienie powietrza w tunelu jeszcze bardziej spadło. Właściwie był to klasyczny "blow-out" czyli przebicie się powietrza przez dno rzeki, grożące zatopieniem tunelu. W literaturze tunelarskiej jest często opisywane autentyczne wydarzenie, o którym opowiada się też na wykładach studentom. Przy budowie tunelu Holland pod Hudsonem w Nowym Jorku, budowanego tarczą w tubingach żeliwnych, nastąpił pewnego dnia blow-out i przedzierające się w przodku sprężone powietrze porwało pracującego tam Murzyna, wessało go w piaski dna rzeki i wyrzuciło na powierzchnię wody. Historia to tym piękniejsza, że ten Murzyn wyżył, chociaż miał krwotok z płuc i pękły mu bębenki w uszach.
    Wszyscy zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Nic pamiętam, aby ktoś z tunelarzy rzucił tę straszna pracę. Przed zmianami, nim załoga schodziła do szybu, widać było ludzi klęczących i modlących się. Nieraz sobie wtedy myślałem, że znów z motyką na słońce…
    Postanowiono wówczas zrzucać na dno Wisły nad miejscem przebicia dowożona barkami glinę. W literaturze nosi to nazwę "an artificial island with a clay blanket" czyli, "sztuczna wysepka z płaszczem gliny". Kłopot był z tym tylko taki, że tutaj do gliny było daleko.
    Udało się nieco podnieść ciśnienie, a jedna kreska na manometrze to metr wody. Zaczęto betonować tylko górne sklepienie, bo tylko ono sterczało ponad poziom wody, w której trzeba było stać. To jednak pozwoliło zwiększyć ciśnienie powietrza w tunelu o dalszych parę kresek i przeciągnąć beton w ścianach niżej. Mimo to drążenia tunelu w przodku nie przerwano, chociaż ograniczyło się ono tylko do górnej części przekroju. Wreszcie przy postępie robót liczonym na centymetry przodek schował się w iłach. Wtedy już prace wróciły do normy, a na odcinku awarii w piaskach w końcu udało się zejść ścianami niżej i zabetonować spąg czyli dno.
    W lipcu 1960 roku nastąpiło przebicie. Zjawiła się Kronika Filmowa, która pokazała jak w przodku od strony Żerania otwarła się dziura w iłach, a w niej ukazała się roześmiana gęba tunelarza. Po chwili dziurą przelazł przewodniczący Stołecznej Rady Narodowej Janusz Zarzycki.
    Metro nie miało szczęścia. Wielu ludzi twierdziło, że to wszystko propaganda, że zdjęcia z przebicia tunelu zostały sfingowane i że znów powtarza się historia "pół metra". Metroprojekt za projekt pierwszego przejścia tunelowego pod Wisłą dostał Nagrodę Warszawy drugiego czy trzeciego stopnia, w kolejności za pewnym architektem, który dostał nagrodę za projekt typowy kuchni. Metrobudowa nie dostała nic.
    Nagrody były przyznawane imiennie, "za osiągnięcia w…". Za tunel ciepłowniczy dostał nagrodę Jan Nowicki, który prowadził część instalacyjną, i ja za część konstrukcyjno-tunelarską. Dostaliśmy te pieniądze i zwołaliśmy tych wszystkich z różnych specjalności, którzy się do tunelu przyłożyli, zaprosiliśmy bractwo z Metrobudowy, no i Zelenta i puściliśmy je w jeden wieczór w hotelu na Placu Powstańców Warszawy"…

    http://www.werttrew.fora.pl/zaslyszane-opowiesci-i-legendy,9/tunel-e-pod-wisla,1565.html

     
  • jakub 15:58 on 24 July 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Stadion Narodowy w Warszawie – wielkie otwarcie. 

    Dziś 24 lipca 2011 roku dzień otwarty na Stadionie Narodowym w Warszawie. Tłumy zaskoczyły organizatorów. Jak tam było – zobaczcie sami. Zdjęcia robiłem aparatem z komórki nie są więc najlepszej jakości ale oddają atmosferę tego dnia.

     

    PIC051

     

    Wychodząc z tunelu widzimy coś na kształt lądującego UFO.

     

    PIC068

     

    To tylko 70. metrowa iglica centralna wraz z konstrukcją dachu Stadionu Narodowego. Przepiękna. Niestety ogłoszono, że dach nie będzie dziś zamykany, a szkoda bo byłby to ciekawy widok.

     

    PIC076

     

    Można było zasiąść na trybunach dla VIP-ów na miękkich krzesełkach. Później nie będzie nas chyba stać na taki luksus.

     

    PIC078

     

    By dostać się na trybuny trzeba było najpierw odstać swoje w długiej, ale sprawnie poruszającej się kolejce. Popatrzcie na telebimy, dziś stały na płycie boiska, później mają być zawieszone pod konstrukcją UFO.

     

    PIC064

     

    Tak wyglądają dwa pierścienie trybun dla 58 tysięcy widzów. Imponujące. Jaki będzie widok z góry nie wiadomo, organizatorzy wpuszczali tylko na dolne trybuny.

     

    PIC065

     

    Kto nie wybrał się osobiście na Stadion Narodowy w Warszawie, mógł śledzić obraz z kamery przed wejściem.

    P.S.

    Zamiast transmisji z kamery “na żywo”, która się zakończyła,  zamieszczam dane o stadionie.

     
    • Marek Mirecki 22:34 on 26 lipca 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz

      Zeczywiscie imponujacy stadion.Moze jednak za malo miejsc dla inwalidow;troche wiecej niz dla dziennikarzy…

  • jakub 17:21 on 16 July 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Wakacyjne spływy po Wiśle i inne atrakcje 

    Wakacyjne spływy po Wiśle | Warszawa – oficjalny portal stolicy Polski – wersja BETA.

    Wakacyjne spływy po Wiśle

    Warto wyruszyć nad Wisłę, jest dzika, piękna i nieobliczalna.

    Może spotkacie tu “Chudego Wojtka” pływającego wokół “Grubej Kaśki”.

    Chudy Wojtek – to statek-spulchniacz hydrauliczny należący do warszawskich wodociągów. Krąży wokół "Grubej Kaśki" – wiślanego ujęcia wodnego dla Warszawy i spulchnia piasek w dnie Wisły.

    “Chudy Wojtek” w akcji.

    “Gruba Kaśka” w nurtach Wisły, obok kręci się “Chudy Wojtek”.

    “Gruba Kaśka” przy wysokiej wodzie w  Wiśle.

    “Chudy Wojtek” w spokojnej przystani.

     
    • irena1 16:21 on 26 lipca 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz

      cześć, bardzo mi się podobała wycieczka, tym bardziej, że nie mogę sie tam wybrać osobiście.
      Dziękuję

  • jakub 18:59 on 14 July 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Popełniaj błędy i naprawiaj je 

    Nie poddaj się, bierz życie jakim jest
    I pomyśl, że na drugie nie masz szans

    Po co ten stres, myślisz, że nie masz nic
    Każdy ma – nawet Ty
    Czasem trzeba to po prostu znaleźć
    Miłość, noc i deszcz, życie też
    Dlatego warto starać się
    Powiedz, czy naprawdę nic nie jesteś wart
    Znajdź to w sobie, tak

    Nie poddaj się, bierz życie jakim jest
    I pomyśl, że na drugie nie masz szans

    Ten kraj jest jak psychodeliczny lot
    Czujesz, że nie zmienisz nic
    Spróbuj wziąć z tego coś
    To przecież Twoje życie jest
    Popełniaj błędy i naprawiaj je
    Gdy dotkniesz dna odbijaj się

    Wykorzystaj czas, drugiego już nie będziesz miał


    Nie poddaj się, bierz życie jakim jest
    I pomyśl, że na drugie nie masz szans

    Odetchnij więc, zastanów się
    Znajdź jego sens, bierz życie takim jakie jest
    I ciągle szarp, i zmieniaj je
    Przed siebie idź, bierz życie takim jakie jest
    I zmieniaj je, i ciągle walcz, przed siebie idź

    Myslovitz

     
  • jakub 12:16 on 2 July 2011 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags: pogoda   

    Potężne ulewy na Mazurach i Podlasiu | TwojaPogoda.pl 

    Wakacje powitały nas niespodziewanie deszczową pogodą, spało w niektórych miejscach od 50 do 80 litrów wody ma metr. Poczytajcie poniżej o szczegółach.

    Potężne ulewy na Mazurach i Podlasiu | TwojaPogoda.pl.

    Dzisiaj Świat najlepiej oglądać przez okno.

     

     
  • jakub 14:29 on 29 October 2010 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Czym się różni mózg mężczyzny od mózgu kobiety 

    Czym się różni mózg mężczyzny od mózgu kobiety

    A Wy widzicie jakieś różnice w funkcjonowaniu mózgu mężczyzny i kobiety?

    Czy stan “nicnierobienia” u mężczyzny jest normalny?

     
    • Maciej 22:06 on 31 października 2010 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz

      Odpowiadając na pytanie Szefa: czy widzimy różnicę w funkcjonowaniu mózgu kobiety i meżczyzny?, odpowiem: oczywiście, każdego dnia i od rana do wieczora:-) Zresztą, mamy książki naukowe na ten temat, np. „Płeć mózgu” Anne Moir i Davida Jessela.. Mężczyzna potrafi skupić swą uwagę na jednej czynności, potrafi dobrze ją wykonać i przejść do następnej; kobieta ogarnia kilka czynności na raz – pamiętamy tradycyjne role: mama „ogarnia” piątkę dzieci, a tata wybiera się na polowanie – „ogarnia”.. polowanie.. Kiedyś bardziej szanowano te oczywistości.. Pamiętacie takie szkoły – oddzielne dla dziewczynek, oddzielne dla chłopców? – dziś tylko dla elit..

  • jakub 21:16 on 22 October 2010 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Masz zdjęcia–prześlij 

    Weekend to czas na odpoczynek, ale czasami porządki. Jeśli przy robieniu porządków w komputerze zobaczycie piękne zdjęcia, które kiedyś zrobiliście  – opatrzcie je tytułem, może podpisami i prześlijcie na  jakubkrzy@adres.pl

    Postaram się by powstał z Waszych zdjęć nowy piękny i ciekawy dział. Pozdrawiam na weekend i czekam na Wasze zdjęcia.

    image

    Tęcza. Zdjęcie nie moje bo takich robić nie potrafię lecz Wy z pewnością macie lepsze i ciekawsze, a przede wszystkim  zrobione osobiście.

     
  • jakub 20:19 on 15 October 2010 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags:   

    Czy widzieliście coś takiego? 

    Dawno, dawno temu w Szkocji…

    Pobierać zdjęcia oraz wyświetlać pokaz mogą znajomi – może nim zostaniesz?

    Niecodzienne rozwiązanie ale bardziej lubię nasz Kanał Elbląski.

     
  • jakub 20:06 on 8 October 2010 Bezpośredni odnośnik | Odpowiedz
    Tags: zludzenia optyczne   

    Zabawa na weekend. Ludzki umysł oszukuje? 

     

    Nie młgoem urzyiweć, że mgoę zumierzoć to co wśłaine cztyam.
    Foennmnelaa moc lgudzikeo ułmsyu! Włudeg bdaań ppodzrzeynorwach na Usrniweciytee Cmabrigde, nie ma zinnaczea w jekaij keolśjcnoi lteriy unomcziesze są w swiłoe, jyeinde iottnse jset, aby piszwera i onisatta lteria błyy na wyśłaiwcm miscjeu. Rtszea mżoe być caicikłowie pnarzeszmiea, a i tak jset się w sintae pyrzatczeć tsket bez pmelrobu. Dzjiee się tak paoinweż ldzkui usmył nie cztya kdaeżj lriety po keoli lecz słwoa jkao cśłaoć. Nmietiswoae, co? No cóż, a ja zwasze małelyśem, że ogrifrtoaa jset wnżaa.

     

     

    image

    Kręci się?

     

    image

    Ładne kwiatki

     

    image

    1) Skoncentruj wzrok na 4 małych kropkach pośrodku obrazka i patrz przez 30 sekund
    2) następnie spójrz na ścianę w pomieszczeniu w którym się znajdujesz
    3) pojawi się jasna plama
    4) mrugnij kilka razy a zobaczysz postać
    5) Co widzisz? Albo KOGO widzisz?

     
c
Compose new post
j
Next post/Next comment
k
Previous post/Previous comment
r
Odpowiedz
e
Edytuj
o
Show/Hide comments
t
Idź do góry
l
Go to login
h
Show/Hide help
shift + esc
Anuluj